LIFESTYLE: Jak od teraz będzię wyglądało prowadzenia bloga? I co postanowiłam zmienić lub w prowadzić u siebie? (Krótkie przemyślenia)

Hej, Piękności!😍

W końcu nadszedł wrzesień! Tym samym zdaniem przywitałam się z Wami na moim profilu na Instagramie. Gdyż, to miesiąc o wiele bardziej spokojniejszy, ale nadal zaskakujący i kreatywny. A wraz z jego nadejściem postanowiłam wprowadzić kilka zmian. Jeżeli jesteście ciekawe to zapraszam do dalszej części lektury :)







Częstotliwość wpisów na blogu.


To jeden z najważniejszych punktów o którym chcę wspomnieć na samym początku. Dlatego wszystko chcę uporządkować:
Wtorek - to dzień makijażu (MAKEUP) lub stylizacji (STYLÓWKA)
Piątek - tutaj skupię się na recenzji najciekawszych produktów (BEAUTY)
+
Niedziela - jeżeli tylko będę mieć naprawdę, dobrze przygotowany artykuł to będzie mogli od czasu do czasu przeczytać z działu (BIZNES/KOSMETYKA) lub (LIFESTYLE).

Dodatkowo:


W każdy pierwszy dzień danego, miesiąca przycztacie, o moich postanowieniach z blogiem i nie tylko (o bieżącym miesiącu wszystko napisze poniżej).

Natomiast w dniach 10-12 co trzy miesiące (czyli liczą od teraz): wrzesień, grudzień, marzec i czerwiec, przeczytacie o hitach, które towarzyszyły mi w określonym czasie (meteorologiczne pory roku zaczynają się co trzy miesiąc)


Wpisy będą pojawiały się o stałej porze czyli o godzinie 20:00.

Z takich technicznych aspektów:
Wygląd zapisu InstaStories stał się bardziej przejrzysty, gdyż wprowadziłam specjalnie przygotowane i podpisane "obrazy/zdjęcia" do IS. Zmieniłam również zdjęcie profilowe, a opis profilu zyskał większego uproszczenia.



Co nowego wprowadziła u siebie?


Każdy miesiąc zaczynam od nowej książki.

Należę do grona tych osób, które uwielbiają czytać...nałogowo! Do tego stopnia, że potrafię z nią zasnąć, a i kark mi cierpnie. Ponadto prowadzę bloga i potrzebuję tez czas na przygotowanie materiału, więc założyłam sobie, że będę czytać codziennie od 20 minut do 1 godziny - z tym, że mogę sobie podzielić czas i poczytać np. 2 razy po 20 minut. Na pierwszy ogień idzie "Atramentowe Serce" Cornelie Funke, do której o mam niesamowitego pecha, gdyż zawsze zatrzymywałam się na tym samym rozdziale, tej samej stronie i tym samym zdaniu. Mam nadzieje, że da zła passa zostanie przerwana, tym bardziej, że ma też część drugą. Trzecią kupię, jak tylko te przeczytam.



Wybieram kosmetyki tylko te, które są warte uwagi.

Co miesiąc w drogeriach/perfumeriach, pojawiają się setki nowych kosmetyków. Niejednokrotnie są to nowe formuły czy ciekawy designe, istniejącego już bestselleru. A ja z pośród nich wybieram tylko, te które naprawdę są warte mojej uwagi. Zwracam tutaj uwagę na każdy detal i to sprawia, czy przejdę obok niego obojętnie czy zatrzyma się przy nim dłużej. Dzięki temu zminimalizował już o 90% ilość produktów, które mogłyby zalegać w mojej kosmetyczce. A dobicie do 100%, jest moim największym celem i najtrudniejszym zadaniem. Chcę mieć u siebie tylko te produkty, których jestem pewna na 1 000 000 %.


Działalność na Instagramie.

Mój profil będzie tętnił jeszcze bardziej, gdyż codziennie pojawi się nowe zdjęcie z tematki #makeupoftheday czy #haul itd. Ponadto będą pojawiać, się też rzeczy czy krótkie teksty o których tutaj nie przeczytacie. Więc serdecznie Was zapraszam do siebie.


Na początek tego miesiąca i koniec dzisiejszej lektury, to już wszystko.





Pozdrawiam,
@asiamuf

____________________________________________________


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © asiamuf , Blogger