MAKEUP: Kolekcja #WIBOmood i jej szczegółowa recenzja.

Hej, 
Piękności ;)

Na wstępie mam do Was pytanie:

Która NIE posiada chociaż jednego produktu z kolekcji #WIBOmood?

Przyznaję, że kolorystyka całej serii bardzo mnie urzekła. Jest niezwykle romatyczna, dziewczęca i taka w stylu BOHO💖. Dlatego i ja również w kilka kosmetyków z tej serii mam, a dzisiaj Wam je zrecenzuję.
Zacznę od moich ukochanych perełek [Aż żałuję, że nie będę w stałej ofercie :( ]





#WIBOmood Shimmer

To tak naprawdę dwa piękne, metaliczne rozświetlacze. Które w niesamowity sposób odbijają światło, tworząc cudowną taflę. Idealne do makijażu zarówno dziennego, aby dodać mu świeżości. A także do wieczorowego/okazyjnego, żeby nadać mu "charakteru".

Pierwszy z nich 1 DELICIOUS TOFFIE to rozświetlacz na beżowo-złotej bazie z złotym połyskiem. Doskonale pasuje nie tylko do ciemniejszych i opalonych karnacji, a sprawdzi się również na jasnych ,w ciepłych i beżowych odcieniach.
Drugi kolor to 2 SWEET CANDY, rozświetlacz na nautralno-beżowej bazie z srebno-beżowym połyskiem z nutą różowego pod tonu. W przypadku tego produktu, mamy znacznie większe możliwości, jeśli chodzi o dopasowanie, gdyż będzie współgrał niemalże z każdym odcieniem karnacji.

Trwałość rozświetlaczy jest doskonała, przetrwają nawet upał 35 stopniowy! Aby podbić ich efekt zawsze aplikuję je na 'mokro' tzn. przed nałożeniem pudru, aplikuję je na podkład lub na płynny rozświetlacz :) Efekt 'intens glow' gwarantowany!!!




#WIBOmood Sarkling Eyeshadow - 1

W przypadku tych cieni, zdecydowałam się na jeden z dwóch dostępnych kolorów. Jest to piękny  odcień złota z nutą miedzi, który odbija blask na złoto-srebrny kolor. Posiada w sobie drobiny różnej wielkości, przez co daje efekt metaliczno-glitterowy. Bardzo niespotykany efekt, jak i formuła, jeśli chodzi o marki niszowe tzn. drogeryjne.
Zaś aplikacja tego produktu jest niezwykle przyjemna i wszechstronna: aplikatorem, palcem i/lub pędzlem.
A co z trwałością?
Jest jak najbardziej w porządku, ale nie wybitna. Fakt, cień zastyga, natomiast z czasem lubi się kruszyć i warto pod niego, zaaplikować klej lub bazę pod pigmenty. Co dodatkowo podbija jego blask i kolor!




#WIBOmood Highlighting Base

Rozświetlające bazy pod makijaż to mój #MUSTHAVE w sezonie letnim. W tym okresie uwielbiam kiedy makijaż zyskuje lekkości i świeżości. Dlatego od razu przykuła moją uwagę, kiedy była jeszcze w zapowiedziach w Drogerii Rossmann. A gdy już się pojawiła, bez wachania ją wzięłam.
Jak na bazę jej pojemność jest dość mała: 15 ml. Czyli o połowę mniej niż jest standardowo. Do tego konstystencja bardzo lejąca, co przy opakowaniu tubki z nakrętką, pomysł zupełnie nie trafiony. Ponieważ dużo produktu ląduje w zakrętce.
Aplikacja przebiega sprawnie, gdyż wystarczy odpowiednią ilość wklepać, na uprzednio nałożony krem. Następnie spokojnie można już przejść do podkładu. Wszystko idealnie współgra ze sobą ❤. Ale efektu 'GLOW' raczej bym się niespodziewała, gdyż perła zawarta w bazie przebija przez podkład i daje nieco drobinkowy efekt rozświetlenia. Bardzo mnie to rozczarowało. za to jej największym plusem jest piękny zapach.



#WIBOmood Glow Babe Spray

Chciałam mieć właśnie na lato spray, który nada efektu rozświetlenia bez drobinek. A dodatkowo zdejmnie ze skóry 'efekt ciężkości makijażu', jaki często się pojawia po użyciu matujący produktów. Z czystej ciekawości stwierdziłam, że zaryzykuję i kupię ten od Wibo. Zapach CUDO, kolor opakowanie także CUDO, ale aplikacja już nie! Zamiast lekkiej mgiełki, uzyskuję duże i nieznośne krople, które psują cały makijaż! Dam mu jeszcze szansę i zakupię pusty aplikator w formie sprayu.





Co sądzicie o kolekcji #WIBOmood?
Czy znalazłyście w niej hity?

Piszcie!

Pozdrawiam,
@asiamuf

____________________________________________________


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © asiamuf , Blogger