[BEAUTY]: Do zakochania jeden krok, z kosmetykami Yope (RECENZJA - Zimowa Bombonierka)
Hej Piękna!
Nawiązując do miłosnego klimatu, który nastał na moim Instagramie mam ochotę dalej go kontnuować. Już nie w wersji makijażowej, a pielęgnacyjnej. Zapraszam Cię na recenzję zestawu Yope - Zimowa Bombonierka.
Mydło do rąk - Zimowa Bombonierka
Pamiętam jak tylko zobaczyłam, ten zestaw w drogerii wiedziałam, że będzie mój. Ale najpierw chciałam poczekać, aż trafię na promocję. Udało mi się kupić w Drogerii Natura, w bardzo atrakcyjnej cenie 29,99 zł. A z jego użytkowaniem poczekałam do 6 grudnia, aby idealnie nastroić się na Święta. Muszę przyznać, że to był doskonały pomysł. Ponieważ w dwóch buteleczkach, został ukryty cudowny, aromatyczny i przyjemnie słodki aromat. W którym wyczuwam dozę żurawiny, śliwki (choć nie ma w nim takiego ekstraktu) oblanej dużą porcją czekolady. Jakbym naprawdę zajadała się, bombonierką inspirowaną czasem świątecznym.
Nie muszę, chyba wspominać, że mydło zużyło się najszybciej - choć jak na naturalne mydło, przy hardkorowym użytkowaniu wystarczyło na 1,5 miesiąca. Co najważniejsze, na etapie mycia produkt pielęgnuje dłonie i sprawia, że skóra jest bardzo przyjemna - nawet w przypadku skóry atopowej i skłonnej do podrażnień. Dla mnie ideał!
Żel pod prysznic - Zimowa Bombonierka
Jeżeli chodzi o żel pod prysznic, to wciąż mi towarzyszy. Jego wydajność jest zdumiewająca, na jeden prysznic wystarczy TYLKO jedna pompka. A skóra po jego zastosowaniu jest aksamitna, szybciej się regeneruje, podrażnienia zostają zniwelowane - to ważne, w przypadku skóry atopowej. Zaś oczyszczenie skóry, jest na odpowiednim poziomie, gdyż nie narusza warstwy hydrolipidowej i mikrobiomu. Zapach to słodka bomba i to bez kalorii!
A z tego miejsca kieruję słodką prośbę do Yope: marzą mi się tegoroczne zestawy: "Marcepan w Czekoladzie", "Piernik z Bakaliami" albo "Latte z Piankami". 💗
Pozdrawiam,
@asiamuf
____________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz